Sunday, January 18, 2009

uwodzenie kobiet - kontrast miedzy sukcesem a porazka

Krytycy doswiadczen na zwierzetach gwaltownie zaprzecza i beda utrzymywac, ze chodzi im o szczura, a nie o te symboliczna relacje, ale jesli nie sa konsekwentnymi wegetarianami i ludzmi, ktorzy nie tkna palcem nawet muchy, padna ofiara wlasnych iluzji. Jesli kiedykolwiek korzystali z jakiejs pomocy lekarskiej, okaza sie tez Jak poderwac kobiete dodatku obludnikami. Jesli natomiast sa uczciwi, przyznaja, ze tym, co ich naprawde trapi, jest zdrada tkwiaca w symbolicznej, intymnej relacji miedzy czlowiekiem a szczurem.
Teraz powinno juz byc jasne, dlaczego tyle uwagi poswiecam temu wzorcowi ludzkich zachowan, ktory na pierwszy rzut oka nie wydaje sie miec scislego zwiazku z tematem ksiazki. Istote klopotliwego polozenia badacza stanowi to, ze aby rozwiac swoje obawy, musi on nieustannie podkreslac, jak dobrze traktuje swoje doswiadczalne zwierzeta, jak lagodnie sie z nimi obchodzi, jak milo i wygodnie zyje im sie w higienicznych klatkach, w ktorych oczekuja na odegranie swojej waznej roli w doswiadczeniach. Wlasnie ow kontrast miedzy czula intymnoscia i tym, co nastepnie badacz im robi, stanowi sedno gwaltownego sprzeciwu jego krytykow. Poniewaz, jak pokazuje to niniejsza ksiazka, intymnosc oznacza zaufanie, a tymczasem symbolicznego szczura-sluge sklania sie do tego, aby calkowicie zaufal swojemu panu, by potem z jego dobrych i troskliwych rak otrzymac bol i chorobe. Jesli taka zdrada intymnosci zdarza sie sporadycznie i tylko z jakichs szczegolnych powodow, wiekszosc krytykow, acz niechetnie, jest sklonna ja zaakceptowac, ale jesli co roku powiela sie ja miliony razy, wowczas zaczyna ich nachodzic straszna mysl, ze naleza do plemienia uczuciowych zdrajcow. Jesli czlowiek potrafi swiadomie zadac bol ufajacemu mu zwierzeciu, ktore jeszcze przed chwila traktowal lagodnie i troskliwie, jak mozna mu ufac, gdy chodzi o stosunek do innych ludzi? Jesli ten sam czlowiek pod kazdym innym wzgledem w swoim zyciu spoleczno-towarzyskim zachowuje sie racjonalnie i zyczliwie, to czy mozemy jeszcze kiedykolwiek zywic pewnosc, ze racjonalna zyczliwosc odzwierciedla jakakolwiek prawde o naturze czlonkow spoleczenstwa, w ktorym zyjemy? Jak to mozliwe, ze ten sam czlowiek, ktory zachowuje sie tak wspaniale w stosunku do swoich Uwodzenie Kobiet dzieci, nieustannie naduzywa zaufania swoich symbolicznych "dzieci" w laboratorium? Wszystkie te leki pozostaja, nie wyrazone, w umyslach jego krytykow.
Przypomina to wspomniany wczesniej przyklad komendanta obozu koncentracyjnego, ktory byl serdeczny i dobry dla swoich psow, a jednoczesnie brutalnie torturowal wiezniow. Dobroc dla zwierzat miala nam w tamtej sytuacji uzmyslawiac, ze nawet najwiekszy ludzki potwor nie jest calkowicie pozbawiony delikatnych uczuc. Tutaj sytuacja jest odwrotna, mamy bowiem do czynienia z czlowiekiem zdolnym do dobroci w stosunku do innych ludzi, ktory jednak jest w stanie spedzac cale dnie pracy na zadawaniu bolu doswiadczalnym zwierzetom. To wlasnie ten kontrast napawa nas przerazeniem. Gdy widzimy dobrotliwie wygladajacego zolnierza, ktory poklepuje po lbie swego psa, narzuca sie nam natretne pytanie, czy on takze bylby zdolny do gazowania bezbronnych istot ludzkich. Gdy patrzymy na dobrotliwego i kochajacego tatusia bawiacego sie z dziecmi, nie mozemy oprzec sie pytaniu, czy i w jego wnetrzu kryje sie zdolnosc do okrutnych eksperymentow. Zaczynamy tracic poczucie wartosci. Zaczyna sie chwiac nasza wiara w jednoczaca sile intymnosci cielesnej i buntujemy sie przeciwko, jak to nazywamy, nieczulosci nauki.

No comments: